Mówiłem, że PO się wcześniej lub później rozpadnie.
To ostatnie podrygi socjalizmu w ogóle w Europie.
poniedziałek, 25 lutego 2013
niedziela, 17 lutego 2013
Najmądrzejszy naród, czyli najgłupszy.
To, że szkoła publiczna jest tylko przymusową metodą marnowania ludzkiego czasu, nie jest jakimś odkryciem. Dawniej ludzie żyli po 25 lat, ale ten czas był w pełni wykorzystany. Teraz żyjemy 60 lat, ale 20 lat naszego życia, co więcej-najlepszego, najprzyjemniejszego okresu, jest ustawowo zabierane.
Dlaczego? Bo istnieje socjalizm. Niestety odpowiedź jest łatwa, ale co z tego, skoro socjalizm jest przyczyną wszelakiego zła i dodatkowo jest wszędobylny.
Największym problemem nie jest to, że ten system istnieje, tylko to, że co najmniej 80% „nauczycieli” jest maszynami do wpajania programu ministerstwa, a nie nauczycielami, prawdziwych nauczycieli jest garstka, nauczycieli-czyli jednostek, które chcą przekazać uczniom wiedzę, nie wpoić program.
Liczy się ilość nie jakość…
Polak ma mieć wiedzę na każdy temat, ale nie musi się jednocześnie znać na niczym. Wszyscy muszą wiedzieć co to jest cotangens, ale nikt(poza wyjątkami, których system nie potrafi zniechęcić) nie potrafi z matematyki więcej, nikt nie będzie matematycznym geniuszem, bo nikt go tego fachu nie nauczy, bo trzeba się zająć jeszcze humanistami, żeby im wpoić na siłę tę matematykę. Po co?! Przecież po to człowiek ma zainteresowania, ciekawią go pewne dziedziny, żeby się w nich rozwijać, bo to co lubimy sprawia nam przyjemność, a to czego nie lubimy daje nam tylko czyste cierpienie.
Zniechęćmy wszystkich…
Przykładowy uczeń lubi matematykę, ale zmuszają go do interpretacji durnych wierszy, spamiętywania różnych dat. Po co? Po to, żeby znienawidził matematyki. Jak to? Tak to, przez zmuszanie go do robienia czegoś, czego nienawidzi, szkoła kojarzy mu się ze złem, więc i matematyka coraz mniej mu się podoba. Tak jest ze wszystkim w szkole.
Na lekcjach wychowania fizycznego uczą wszystkich wszystkiego. Ktoś gruby lubi przykładowo zapasy, bo się do tego nadaje, to nie może się zająć tym, tylko musi schudnąć i umieć wszystko, łącznie z fikołkami, saltami, bieganiem, zamiast rozwijać go w zapasach. Ktoś lubi siatkówkę, niech gra w siatkówkę, a nie na przymus uczą go grać w koszykówkę. Nie uczmy wszystkich wszystkiego, bo to prowadzi do tego, że wszyscy potrafią nic, uczmy matematyków matematyki, siatkarzy siatkówki. Ktoś powie, ale jak na wf-ach dopuścimy, żeby każdy wybierał co chce to 90% będzie chciało grać w piłkę. I co w tym złego?! Tak narzekamy, że młodzież nie potrafi grać w piłkę. Nie spełniajmy swoich idei, niszcząc czyjeś idee. Tyle, że z tych pozostałych 10% będziemy mięli siatkarza, który potrafi grać w siatkówkę, bo nie marnowano jego czasu na kopaniu piłki, czy rzucie palantówką, będziemy mięli dobrego zapaśnika, bo nikt nie kazał mu marnować czasu na robienie salt, „bekflipuf”, tylko poświęcał czas na treningi tego co lubi. Skończmy z wf-ami i pozwólmy decydować uczniom(ich rodzicom) co chcą w życiu, do cholery, robić!
Adam chce pisać wiersze, niech się uczy pisać wiersze!
Kasia lubi malować, niech się uczy malować!
Tomek lubi podnosi ciężary, niech trenuje podnoszenie ciężarów!
Natalia lubi historię, niech się uczy historii!
Ludzie to nie maszyny, ideałów z nich nie zrobimy, Hitler miał na to patent, czemu nie popieracie jego idei, skoro chcecie tego samego?!
W ogóle, to czemu człowiek ma być zmuszany do nauki? Niech będą i analfabeci, to jest ich sprawa, czy chcą umieć czytać czy nie! Co to za kraj, gdzie nie wolno być analfabetą?!
Raz na ileś lat zdarzają się istni geniusze, w USA takich się wysyła na studia, w Polsce… musi skończyć szkołę podstawową, gimnazjum, szkołę średnią i dopiero może iść na studia, na które już się nie nadaje, gdyż został zniszczony przez MEN wpajaniem latami wiedzy dla nikogo.
Skończmy z tym gównem i nie róbmy sobie jaj, żeby student informatyki musiał zaliczyć historię muzyki!
Matura, egzaminy gimnazjalne, etc to chyba największa durnota, przecież CV do pracy wysyłasz wtedy i tam gdzie chcesz iść do pracy, a nie na Uniwersytet po ukończeniu studiów.
KRÓL ŚWIATA
Dlaczego? Bo istnieje socjalizm. Niestety odpowiedź jest łatwa, ale co z tego, skoro socjalizm jest przyczyną wszelakiego zła i dodatkowo jest wszędobylny.
Największym problemem nie jest to, że ten system istnieje, tylko to, że co najmniej 80% „nauczycieli” jest maszynami do wpajania programu ministerstwa, a nie nauczycielami, prawdziwych nauczycieli jest garstka, nauczycieli-czyli jednostek, które chcą przekazać uczniom wiedzę, nie wpoić program.
Liczy się ilość nie jakość…
Polak ma mieć wiedzę na każdy temat, ale nie musi się jednocześnie znać na niczym. Wszyscy muszą wiedzieć co to jest cotangens, ale nikt(poza wyjątkami, których system nie potrafi zniechęcić) nie potrafi z matematyki więcej, nikt nie będzie matematycznym geniuszem, bo nikt go tego fachu nie nauczy, bo trzeba się zająć jeszcze humanistami, żeby im wpoić na siłę tę matematykę. Po co?! Przecież po to człowiek ma zainteresowania, ciekawią go pewne dziedziny, żeby się w nich rozwijać, bo to co lubimy sprawia nam przyjemność, a to czego nie lubimy daje nam tylko czyste cierpienie.
Zniechęćmy wszystkich…
Przykładowy uczeń lubi matematykę, ale zmuszają go do interpretacji durnych wierszy, spamiętywania różnych dat. Po co? Po to, żeby znienawidził matematyki. Jak to? Tak to, przez zmuszanie go do robienia czegoś, czego nienawidzi, szkoła kojarzy mu się ze złem, więc i matematyka coraz mniej mu się podoba. Tak jest ze wszystkim w szkole.
Na lekcjach wychowania fizycznego uczą wszystkich wszystkiego. Ktoś gruby lubi przykładowo zapasy, bo się do tego nadaje, to nie może się zająć tym, tylko musi schudnąć i umieć wszystko, łącznie z fikołkami, saltami, bieganiem, zamiast rozwijać go w zapasach. Ktoś lubi siatkówkę, niech gra w siatkówkę, a nie na przymus uczą go grać w koszykówkę. Nie uczmy wszystkich wszystkiego, bo to prowadzi do tego, że wszyscy potrafią nic, uczmy matematyków matematyki, siatkarzy siatkówki. Ktoś powie, ale jak na wf-ach dopuścimy, żeby każdy wybierał co chce to 90% będzie chciało grać w piłkę. I co w tym złego?! Tak narzekamy, że młodzież nie potrafi grać w piłkę. Nie spełniajmy swoich idei, niszcząc czyjeś idee. Tyle, że z tych pozostałych 10% będziemy mięli siatkarza, który potrafi grać w siatkówkę, bo nie marnowano jego czasu na kopaniu piłki, czy rzucie palantówką, będziemy mięli dobrego zapaśnika, bo nikt nie kazał mu marnować czasu na robienie salt, „bekflipuf”, tylko poświęcał czas na treningi tego co lubi. Skończmy z wf-ami i pozwólmy decydować uczniom(ich rodzicom) co chcą w życiu, do cholery, robić!
Adam chce pisać wiersze, niech się uczy pisać wiersze!
Kasia lubi malować, niech się uczy malować!
Tomek lubi podnosi ciężary, niech trenuje podnoszenie ciężarów!
Natalia lubi historię, niech się uczy historii!
Ludzie to nie maszyny, ideałów z nich nie zrobimy, Hitler miał na to patent, czemu nie popieracie jego idei, skoro chcecie tego samego?!
W ogóle, to czemu człowiek ma być zmuszany do nauki? Niech będą i analfabeci, to jest ich sprawa, czy chcą umieć czytać czy nie! Co to za kraj, gdzie nie wolno być analfabetą?!
Raz na ileś lat zdarzają się istni geniusze, w USA takich się wysyła na studia, w Polsce… musi skończyć szkołę podstawową, gimnazjum, szkołę średnią i dopiero może iść na studia, na które już się nie nadaje, gdyż został zniszczony przez MEN wpajaniem latami wiedzy dla nikogo.
Skończmy z tym gównem i nie róbmy sobie jaj, żeby student informatyki musiał zaliczyć historię muzyki!
Matura, egzaminy gimnazjalne, etc to chyba największa durnota, przecież CV do pracy wysyłasz wtedy i tam gdzie chcesz iść do pracy, a nie na Uniwersytet po ukończeniu studiów.
KRÓL ŚWIATA
niedziela, 10 lutego 2013
TVP-telewizja w 100% polityczna
Nie wszyscy oglądają tv, nie wszystkich interesuje piłka, et cetera.
Chciałbym tylko wyrazić swoje zdenerwowanie typowo politycznymi(lewackimi argumentami, wygłaszanymi przez Telewizję Polityków, w skrócie zwaną po prostu TVP.
Na początku proszę przeczytać tłumaczenia tych buców, pomijając już to, że jak powiada starodawne przysłowie-tylko winny się tłumaczy:
http://sport.tvp.pl/pilka- nozna/liga-mistrzow/ aktualnosci/dlaczego-borussia- a-nie-real-nasze-argumenty/ 9616343
"– Przez niemal całą fazę grupową dawaliśmy telewidzom możliwość głosowania na wszystkie mecze rozgrywane w środy. Kiedy tylko tego dnia grała Borussia, wybór ZAWSZE padał na tę drużynę. A była możliwość wybierania meczów m.in. Realu, Manchesteru City, Arsenalu, Milanu czy PSG"
Szkoda, że BVB grała wtedy z Real'em, Manchesterem City i Ajax'em, a reszta z mniej renomowanymi ekipami.
"- Ktoś może powiedzieć, że to wybór dla mniej wytrawnych fanów futbolu, bo kibic-koneser, chciałby obejrzeć starcie gigantów Real – MU. Ale do oglądania TVP prawo mają wszyscy: i wielcy sympatycy piłki, i "niedzielni" (środowi) kibice, a fanów Borussii w tym momencie w naszym kraju jest najwięcej – głównie z powodu gry w tym klubie trzech Polaków."
Wystarczy zaglądnąć do pierwszego lepszego fanklubu, żeby zauważyć, w którym klubie liczba fanów jest wyższa.
"– Trzech Polaków gra w klubie, który może wygrać Ligę Mistrzów. Jak zauważył Michał Pol na swoim BLOGu od czasu, kiedy Legia grała z Panathinaikosem w 1996 roku, w jednym meczu na tym poziomie Champions League nie występowało trzech Polaków"
Przypominam, że to jest Liga Mistrzów-nie Polaków!
"– Borussia gra atrakcyjniejszą piłkę niż wiele bardziej markowych klubów."
Ciekawe jak to "obliczyli":)
"– Ekipa BVB wyprzedziła w grupie Real, pokonując go w Dortmundzie i remisując w Madrycie, czyli pod każdym względem była od niego lepsza. A sam Jose Mourinho powiedział, że jeśli Borussia awansuje do 1/8 finału, dla niego będzie głównym faworytem LM"
Przypomnijmy, że w drugim spotkaniu gra jeszcze Manchester United. Mou jest wyrocznią?
"– Kto uważnie śledził fazę grupową, wie, że Szachtar to nie jakaś tam drużyna, która przypadkiem awansowała do fazy pucharowej. Ona wyeliminowała Chelsea i była o krok od pierwszego miejsca w grupie przed Juventusem. Do tego, drużyna Mircei Lucescu grała atrakcyjny i solidny futbol"
Real i Man Utd awansowały oczywiście przypadkiem. Manchester nie był o krok od pierwszego miejsca, oni pierwsze miejsce zajęli. Drużyny Mou i Aleksa grają równie solidny futbol, a atrakcyjność jest opinią indywidualną.
"– Wiemy, to wróżenie z fusów, podobnie jak to, czy mecz Szachtara z Borussią będzie lepszy niż Realu z United. Ale... co by było gdyby Robert Lewandowski zaliczył hat-tricka albo Jakub Błaszczykowski uderzeniem z 35 metrów w okienko dał zwycięstwo Borussii. Wtedy by było: jaka szkoda, że Państwo tego nie widzą"
Tego chyba nie muszę komentować.
Sami widzicie jak działa polityka na przykładzie ich stacji telewizyjnej. Dajemy ludziom wybór, kiedy wiemy, że zagłosują tak jak chcemy, ale jak wiemy, że zagłosują inaczej, decydujemy za nich, tłumacząc, że oni tego chcą, bo mamy na to "dowody". Do wody lepiej niech oni powskakują i się potopią.
Król Świata
Chciałbym tylko wyrazić swoje zdenerwowanie typowo politycznymi(lewackimi argumentami, wygłaszanymi przez Telewizję Polityków, w skrócie zwaną po prostu TVP.
Na początku proszę przeczytać tłumaczenia tych buców, pomijając już to, że jak powiada starodawne przysłowie-tylko winny się tłumaczy:
http://sport.tvp.pl/pilka-
"– Przez niemal całą fazę grupową dawaliśmy telewidzom możliwość głosowania na wszystkie mecze rozgrywane w środy. Kiedy tylko tego dnia grała Borussia, wybór ZAWSZE padał na tę drużynę. A była możliwość wybierania meczów m.in. Realu, Manchesteru City, Arsenalu, Milanu czy PSG"
Szkoda, że BVB grała wtedy z Real'em, Manchesterem City i Ajax'em, a reszta z mniej renomowanymi ekipami.
"- Ktoś może powiedzieć, że to wybór dla mniej wytrawnych fanów futbolu, bo kibic-koneser, chciałby obejrzeć starcie gigantów Real – MU. Ale do oglądania TVP prawo mają wszyscy: i wielcy sympatycy piłki, i "niedzielni" (środowi) kibice, a fanów Borussii w tym momencie w naszym kraju jest najwięcej – głównie z powodu gry w tym klubie trzech Polaków."
Wystarczy zaglądnąć do pierwszego lepszego fanklubu, żeby zauważyć, w którym klubie liczba fanów jest wyższa.
"– Trzech Polaków gra w klubie, który może wygrać Ligę Mistrzów. Jak zauważył Michał Pol na swoim BLOGu od czasu, kiedy Legia grała z Panathinaikosem w 1996 roku, w jednym meczu na tym poziomie Champions League nie występowało trzech Polaków"
Przypominam, że to jest Liga Mistrzów-nie Polaków!
"– Borussia gra atrakcyjniejszą piłkę niż wiele bardziej markowych klubów."
Ciekawe jak to "obliczyli":)
"– Ekipa BVB wyprzedziła w grupie Real, pokonując go w Dortmundzie i remisując w Madrycie, czyli pod każdym względem była od niego lepsza. A sam Jose Mourinho powiedział, że jeśli Borussia awansuje do 1/8 finału, dla niego będzie głównym faworytem LM"
Przypomnijmy, że w drugim spotkaniu gra jeszcze Manchester United. Mou jest wyrocznią?
"– Kto uważnie śledził fazę grupową, wie, że Szachtar to nie jakaś tam drużyna, która przypadkiem awansowała do fazy pucharowej. Ona wyeliminowała Chelsea i była o krok od pierwszego miejsca w grupie przed Juventusem. Do tego, drużyna Mircei Lucescu grała atrakcyjny i solidny futbol"
Real i Man Utd awansowały oczywiście przypadkiem. Manchester nie był o krok od pierwszego miejsca, oni pierwsze miejsce zajęli. Drużyny Mou i Aleksa grają równie solidny futbol, a atrakcyjność jest opinią indywidualną.
"– Wiemy, to wróżenie z fusów, podobnie jak to, czy mecz Szachtara z Borussią będzie lepszy niż Realu z United. Ale... co by było gdyby Robert Lewandowski zaliczył hat-tricka albo Jakub Błaszczykowski uderzeniem z 35 metrów w okienko dał zwycięstwo Borussii. Wtedy by było: jaka szkoda, że Państwo tego nie widzą"
Tego chyba nie muszę komentować.
Sami widzicie jak działa polityka na przykładzie ich stacji telewizyjnej. Dajemy ludziom wybór, kiedy wiemy, że zagłosują tak jak chcemy, ale jak wiemy, że zagłosują inaczej, decydujemy za nich, tłumacząc, że oni tego chcą, bo mamy na to "dowody". Do wody lepiej niech oni powskakują i się potopią.
Król Świata
wtorek, 5 lutego 2013
Wybory NIEdemokratyczne!
Demokracja jest czystym złem, wie to każdy, kto chociaż trochę wierzy wolność. Jak można dopuścić, żeby o jednej osobie decydowała druga. Negatywnych cech demokracji można wymieniać w nieskończoność. Rozwiązaniem jest Republika i Monarchia. Tylko co z wyłonieniem władzy? Jak tego dokonać? W Republikach wybiera się go w sposób… demokratyczny. Monarchii się nie wybiera, sam się wyłania, tylko jak w demokratycznym państwie w pokojowy sposób ma się wyłonić? Jest to niemalże niemożliwy.
W NAWIASIE:
Większość(?!) wolnościowców jest przeciw monarchii, więcej-mało ludzi chciałoby monarchii. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest proste. Ludziom Monarcha kojarzy się z tyranem, złem wcielonym. Czemu nie zauważają, że mamy obecnie w Sejmie i Senacie tych tyranów kilkuset. Warto dlatego uświadomić ludzi, że w obecnych czasach, tyrania Króla nie miała by szans. W Katarze, Arabii Saudyjskiej czy też Watykanie mamy MONARCHIĘ ABSOLUTNĄ, a nie słyszymy o żadnych zbrodniach wyrządzonych przez Władców. To w demokratycznej Białorusi mamy terror, gdyż „król” nie jest formalnie królem, przez co musi stosować się do wielu zbrodni.
Wracając do tematu, jak wybierać władze?
Od obecnej demokracji(u nas panującej), lepsza jest demokracja bezpośrednia, jest mniej nieuczciwa.
Od demokracji bezpośredniej jest demokracja, w której głos będzie płatny, jest mniej nieuczciwa.
Od demokracji, w której głosy będą płatne, lepsza będzie demokracja z testem znajomości politycznej/testem IQ.
Od demokracji wymienionych będzie demokracja bezpośrednia, płatna, z testem IQ i znajomości politycznej.
Można by tak w nieskończoność ulepszać demokrację, ale to na dal będzie demokracja, czyli zabieranie wolności i sprawiedliwości.
W NAWIASIE:
Większość(?!) wolnościowców jest przeciw monarchii, więcej-mało ludzi chciałoby monarchii. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest proste. Ludziom Monarcha kojarzy się z tyranem, złem wcielonym. Czemu nie zauważają, że mamy obecnie w Sejmie i Senacie tych tyranów kilkuset. Warto dlatego uświadomić ludzi, że w obecnych czasach, tyrania Króla nie miała by szans. W Katarze, Arabii Saudyjskiej czy też Watykanie mamy MONARCHIĘ ABSOLUTNĄ, a nie słyszymy o żadnych zbrodniach wyrządzonych przez Władców. To w demokratycznej Białorusi mamy terror, gdyż „król” nie jest formalnie królem, przez co musi stosować się do wielu zbrodni.
Wracając do tematu, jak wybierać władze?
Od obecnej demokracji(u nas panującej), lepsza jest demokracja bezpośrednia, jest mniej nieuczciwa.
Od demokracji bezpośredniej jest demokracja, w której głos będzie płatny, jest mniej nieuczciwa.
Od demokracji, w której głosy będą płatne, lepsza będzie demokracja z testem znajomości politycznej/testem IQ.
Od demokracji wymienionych będzie demokracja bezpośrednia, płatna, z testem IQ i znajomości politycznej.
Można by tak w nieskończoność ulepszać demokrację, ale to na dal będzie demokracja, czyli zabieranie wolności i sprawiedliwości.
Jak więc, do cholery, te władze wybrać?
W prosty sposób, sprawiedliwy, bo każdy głos wreszcie będzie ważny, nikt nie będzie decydował za nikogo. Jak to ma wyglądać?
Zamiast wyboru większościowego( demokratycznego), do rządu dostaje się każdy, kto dostanie daną ilość głosów(każdy głos jest więc bardzo ważny), załóżmy milion podpisów, ale żeby nie było tak przyjemnie, każdy głos kosztowałby, załóżmy 100 PLN zł. Można by to również połączyć z testem IQ/znajomością polityki. Oczywiście jedna osoba mogłaby zagłosować na ile osób(nie koniecznie kandydatów) tylko zechce, ale na jedną osobę mogłaby oddać tylko jeden głos. Kwota nie może być, ani za wysoka, ani za niska, żeby głosować mógł każdy, ale żeby to jednak była inwestycja przemyślana.
Tyle osób się wypowiada na temat polityki, ale nikt nie powiedział jak zastąpić demokratyczne wybory(tyczy to głównie republikanów). Uważam, że moja propozycja jest obecnie najlepszą opcją „wyborową”.
Król Świata
Tyle osób się wypowiada na temat polityki, ale nikt nie powiedział jak zastąpić demokratyczne wybory(tyczy to głównie republikanów). Uważam, że moja propozycja jest obecnie najlepszą opcją „wyborową”.
Król Świata
Subskrybuj:
Posty (Atom)