Co do Israelu, to przemyślałem swój pogląd na temat ich obrony. Otóż w obecnej sytuacji jest tak, że to zawsze Palestyńczycy zaczynają atakować. Mogę to zrozumieć, bo walczą o odzyskanie ziemi. Ale gdyby Żydzi odpowiadali w stylu "jedna rakieta na Gazę za jedną rakietę na Israel", albo "jeden Palestyńczyk za jednego Żyda", to konflikty trwałyby o wiele dłużej. Bo ci, którzy w/g koranu nie szanują zbytnio swego życia poszliby zapewne na taką wymianę. Dlatego odpowiedź musi być "10 rakiet na Gazę za 1 na Israel" po to, aby ich zniechęcić.
Nie chodzi o to, że Izrael źle postępuje - po ktoś tych Muzułmanów tam musi poskramiać - ale, że prędzej czy później dojdzie przez to do wielkiego konfliktu Muzułmanie-Izrael. Poza tym, wszyscy płaczą nad Żydami, jaki to straszny był Holocaust a sami wycinają Palestyńczyków.
Nie sądzę, że szybko dojdzie do takiego konfliktu. Ostatnie wydarzenia w Syrii, czy Iraku, albo działania Turcji pokazują jak bardzo podzielona jest społeczność muzułmańska. Państwa OPEC i Pakistan, a teraz też Irak i Afganistan nie zrobią nic bez przyzwolenia USA i NATO. A więc prawdziwy konflikt Muzułmanie - Izrael możliwy jest tylko pod warunkiem, że USA upadnie. A jest to możliwe - Ameryka może zacząć się rozpadać od wewnątrz z powodu kryzysu. Póki co to jednak USA rozdaje karty - rządź i dziel :) Nie można odmówić racji tezom Ahmedinejada - prezydenta Iranu; "Jeśli Żydzi cierpieli swój Holocaust za sprawą Europejczyków, to dlaczego Palestyńczycy mają przez to cierpieć dziś?" Z drugiej strony Żydzi mówią o Palestynie jako o swojej prastarej ziemi.
Co do Israelu, to przemyślałem swój pogląd na temat ich obrony. Otóż w obecnej sytuacji jest tak, że to zawsze Palestyńczycy zaczynają atakować. Mogę to zrozumieć, bo walczą o odzyskanie ziemi. Ale gdyby Żydzi odpowiadali w stylu "jedna rakieta na Gazę za jedną rakietę na Israel", albo "jeden Palestyńczyk za jednego Żyda", to konflikty trwałyby o wiele dłużej. Bo ci, którzy w/g koranu nie szanują zbytnio swego życia poszliby zapewne na taką wymianę. Dlatego odpowiedź musi być "10 rakiet na Gazę za 1 na Israel" po to, aby ich zniechęcić.
OdpowiedzUsuńBolo
Nie chodzi o to, że Izrael źle postępuje - po ktoś tych Muzułmanów tam musi poskramiać - ale, że prędzej czy później dojdzie przez to do wielkiego konfliktu Muzułmanie-Izrael.
UsuńPoza tym, wszyscy płaczą nad Żydami, jaki to straszny był Holocaust a sami wycinają Palestyńczyków.
Nie sądzę, że szybko dojdzie do takiego konfliktu. Ostatnie wydarzenia w Syrii, czy Iraku, albo działania Turcji pokazują jak bardzo podzielona jest społeczność muzułmańska. Państwa OPEC i Pakistan, a teraz też Irak i Afganistan nie zrobią nic bez przyzwolenia USA i NATO. A więc prawdziwy konflikt Muzułmanie - Izrael możliwy jest tylko pod warunkiem, że USA upadnie. A jest to możliwe - Ameryka może zacząć się rozpadać od wewnątrz z powodu kryzysu. Póki co to jednak USA rozdaje karty - rządź i dziel :)
OdpowiedzUsuńNie można odmówić racji tezom Ahmedinejada - prezydenta Iranu; "Jeśli Żydzi cierpieli swój Holocaust za sprawą Europejczyków, to dlaczego Palestyńczycy mają przez to cierpieć dziś?" Z drugiej strony Żydzi mówią o Palestynie jako o swojej prastarej ziemi.
Bolo