poniedziałek, 31 grudnia 2012

2012

Rok 2012 odchodzi do historii.

WYDARZENIA:

- EURO 2012 - okazuje się, że miliardy na budowę stadionów się nie zwrócą. Stadiony przynoszą straty - turystów z zagranicy nie widać...
- OLIMPIADA W LONDYNIE - jak zwykle wielkie rozczarowania...
- SMOLEŃSK po raz enty - trotyl, wybuchy, bańki próżniowe... teatr dla Polaków nadal trwa,
- AFERA Z PARA-OLIMPIADĄ - przysłowiowy "gwóźdź do trumny" JKM, od tej pory dostanie się do Sejmu to mrzonki (obym się mylił),
- KONIEC ŚWIATA - czyli jak doić ludzi. Kabza nabita - Majowie odchodzą do lamusa.
- EKSHUMACJE -  rok ten upłynął  pod znakiem ekshumacji ciał ofiar katastrofy w Smoleńsku. Totalna kompromitacja państwa, ciała zostały podmienione.
- KRYZYS - nadal trwa. Winnych brak. Upadek Grecji. W kolejce: Włochy i Hiszpania.
- SONDAŻE - Tusk trzyma się dobrze.
- WYBORY W USA - wygrał Obama. Być może to przewidzieli Majowie?
- WOJNA Z IRANEM - na razie spokój, ale co dalej?

Co wydarzy się w 2013? Oby ten rok nie był pechowy.


Makłowicz o państwie.


niedziela, 30 grudnia 2012

Więziennictwo

Lewackie więziennictwo woła o pomstę. Więziennictwo powinno się każdemu źle kojarzyć, nie tylko prawemu obywatelowi, któremu nie w głowie czynienie zła, ale także, a nawet przede wszystkim gnidom, którzy chcą iść na łatwiznę.

Przede wszystkim nie powinno się karać ludzi za czyny, które nikomu nie szkodzą, czyli wymyślone przez półgłówków, które to niby mają nas chronić przed złem. Chodzi o nabywanie i posiadanie dowolnych leków, roślin, etc, możliwość uprawiania wszelakiego hazardu, reklamowania czego się chce, prowadzenia restauracji jak się chce, pojedynkowania się, wpuszczania na posesję kogo się chce, posiadania broni i pozostały milion wymysłów kretynów z Wiejskiej.

Zacznę od chuliganów, a raczej o tego jak ich karać. Chuligan lubi niszczyć wszystko w koło, bo mu się po prostu nudzi. Tak więc za mazidło na ścianie, porysowanie samochodu, wybicie okien, ma zapłacić za przywrócenie mienia do stanu pierwotnego, bez względu na to ile to kosztuje(jeśli kosztuje to 20 PLN zł, to 20 PLN zł, jeśli 10mln to 10 mln, nie ma przeproś), dodatkowo parę godzin robót przymusowych, czyli każdy Kowalski(niespokrewniony) może takiego skrzywieńca nająć na tyle godzin, ile chuliganowi sąd nakazał.

Teraz zajmę się sprawą największych zwyrodnialców, morderców. Mordercę czeka kara śmierci, ale… Jego majątek przekazywany jest najbliższym ofiary bądź ofiar(minus koszty sądowe, wykonania wyroku, i kilku mniejszych). Kolejna rzecz, większość pewnie oburzy, organy(wątroba, nerki, serce, etc) oraz kończyny(ręce, nogi, etc) zwyrodnialca wystawiłbym na sprzedaż szpitalom do przeszczepów. Biorcy przygotowani byliby w szpitalu, w którego pobliżu wykonywany jest wyrok, ciało leci do szpitala i tniemy. Wyrok najlepiej żeby wykonywał żołnierz, który musi nauczyć się zabijać.

Ponadto dla pozostałych odpadów byłyby dwa rodzaje więzień. Lżejsze dla lżejszych przestępców(drobne kradzieże, nieumyślne przestępstwa, etc) oraz ciężkie dla poważnych złodziei i pozostałe poważne wykroczenia. Ci w lżejszych robiliby w szwalniach, ogrodach, czy też byliby wystawiani na aukcjach podobnie do chuliganów. Za wyrobienie normy dostają jeść, najtańsze produkty na rynku, a zysk jaki przynoszą, szedłby do budżetu państwa.

Podobnie działoby się w ciężkich karcerach, z kilkoma różnicami. Mieszkańcy tych „przytułków” pracowaliby dużo ciężej: lasy, kopalnie itp. Dla takich dżentelmenów i dam, mam też bardzo ciekawe menu. Otóż dostawaliby to co najtańsze do jedzenia, czyli gulasz ze szczurów, pieczone gołębie ustrzelone na krakowskim rynku, przebadane przez weterynarzy, ale to by właśnie jedli.

Na koniec chciałbym zająć się dwoma szczególnymi rodzajami przestępstw, uszkodzenie ciała drugiej osoby oraz złodziei.

Co do pierwszego wdrożyłbym zasadę „oko za oko”, jeżeli świadomie dopuścisz się uszczerbku ciała drugiej osoby, zostanie to samo uczynione Tobie, w jak najszczególniejszym odzwierciedleniem. W przypadku uśmierceń poprzez podpalenie zmarnowałoby się trochę członków do przeszczepu, ale poczuj to co czuł bliźni przez Ciebie.

Złodziej natomiast powinien oddać dwa razy tyle ile ukradł, wliczają to, że ofiara straciła na tym więcej niż jej ukradziono(np. pieniądze przeznaczone na ratę kredytu, pociągnęły za sobą odsetki, wartość odsetek jest wliczona do skradzionej własności, etc). Jeśli nie możesz oddać łupu(wraz z jego podwojeniem), zabierany jest Ci Twój majątek(w części o przybliżonej wartości do łupu) i wystawiany na sprzedaż, bądź oddawany ofierze, jeśli wybiera tę opcję. Jeśli majątku nie starcza na oddanie tego co ukradłeś, odpracowujesz to w więzieniu, co do grosza. Załóżmy, że zysk w ciągu jednego dnia jest wyceniany na 100 PLN zł(reszta zysku leci do budżetu i utrzymanie więzień), Ty jesteś winien 20 tys. PLN zł, odsiadujesz 200 dni.

Ponadto, monitoring w każdym zakątku więzienia, który nie ma prawa nawet na sekundę się wyłączyć(może być i 50 kamer na 1m kw) i to w jakości HD, żeby wszystko co się tam dzieje było dokładnie obserwowane, wszystko ma być nagrywane. Klawisz ma mieć szacunek przestępcy i ma wiedzieć, że jeśli kto opluje strażnika, ten go może spałować, aż nie wstanie, ale z drugiej strony strażnik nie może posłusznego więźnia tknąć. Kamera ma wszystko widzieć.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Najwięksi zbrodniarze świata - czerwoni jak krew.


ADOLF HITLER-  narodowy socjalista, Wódz i kanclerz III Rzeszy, uznawany jest przez większość historyków za osobiście odpowiedzialnego za politykę rasową nazistowskich Niemiec, Holocaust oraz za śmierć milionów ludzi zabitych podczas jego rządów. W wyniku tej polityki wymordowano 5,5 – 6 milionów Żydów. Hitler nienawidził komunistów którzy byli pochodzenia głównie Żydowskiego, obarczał ich za porażkę Niemiec podczas I wojny światowej.


JÓZEF STALIN - komunista, dożywotni dyktator ZSRR. W imię wyznawanej idei walki klasowej stosował jako metodę rządzenia masowy, państwowy wewnętrzny i zewnętrzny terror, który pochłonął, według różnych ocen, od kilku do kilku dziesiątków milionów ofiar śmiertelnych. Podpisując sojusz z III Rzeszą, umożliwił Niemcom rozpoczęcie agresji zbrojnej na Polskę, przyczyniając się do wybuchu II wojny światowej. W ramach kolektywizacji na Ukrainie zmarło z powodu głodu od 6 - 15 mln ludzi.


MAO ZEDONG - przywódca Chińskiej Republiki Ludowej, komunista. Jako przywódca ChRL zainicjował nieudaną kampanię gospodarczą zwaną wielkim skokiem (1958-1961), a następnie rewolucję kulturalną (1966-1976), które doprowadziły do zapaści gospodarczej, prześladowań politycznych i śmierci wielu milionów ludzi. W ramach polityki wielkiego skoku, zginęło od 20 - 43 milionów ludzi.


POL POT -  dyktator Kambodży, członek Komunistycznej Partii Kambodży i przywódca Czerwonych Khmerów. Zdaniem wielu badaczy oraz środowisk opiniotwórczych twórca najskrajniej totalitarnego reżimu w całej historii ludzkości. W Kambodży w okresie 3,5-letnich rządów Pol Pota spośród 7,5 mln mieszkańców Kambodży z głodu, chorób i w wyniku egzekucji zginęło ok. 1,7-2,5 mln ludzi. Pol Pot w udzielanych wywiadach nie uznawał swojej odpowiedzialności za te zbrodnie.


CHE GUEVARArewolucjonista, dowódca lewicowych oddziałów partyzanckich w KonguKubieBoliwii, jedna z głównych postaci rewolucji kubańskiej. Dwa miliony Kubańczyków zbiegło z wyspy, a 80 tysięcy zginęło podczas próby ucieczki przed człowiekiem, którego dziś światowi celebrities obnoszą na koszulkach jako emblemat wolności i sprawiedliwości społecznej.


IDI AMIN - Był prezydentem Ugandy. Władzę uzyskał w wyniku zamachu stanu przeprowadzonego w 1971 r. Na początku chciał uchodzić za polityka dialogu, ale szybko stwierdził, że polityka ugodowa nie jest dla niego. Stopniowo zaczął przeistaczać się w tyrana węszącego spisek na każdym kroku. Jego działania błyskawicznie doprowadziły kraj do ruiny. 
Amin w trakcie swoich rządów, chętnie wchodził w konflikt z sąsiednimi krajami, co rusz któryś z nich atakując. Poza kryzysem ekonomicznym, który zafundował rodakom, wymordował według szacunków nawet 600 tysięcy osób. Wśród zabitych znaleźli się zarówno jego przeciwnicy jak i osoby z bezpośredniego otoczenia, podejrzane o niecne knowania.


MUAMMAR KADDAFI - pułkownik, polityk, przywódca Libii w latach 1969–2011, sprawował władzę autorytarną jako Przywódca Rewolucji 1 Września. Twórca "islamskiego socjalizmu". Odpowiedzialny za śmierć tysięcy ludzi podczas wojny domowej w Libii w 2011 roku.


SADDAM HUSAJNiracki polityk, jedyny Marszałek Iraku, generałprezydent i faktyczny dyktator Iraku w latach 19792003, z wykształcenia prawnik. Został stracony przez powieszenie.
W latach 1987-1989 na terenach zamieszkanych przez Kurdów reżim bagdadzki, pod kierunkiem kuzyna Saddama Husajna, Alego Hassana al Madżida, przeprowadził plan Anfal. Była to planowa, systematyczna eksterminacja ludności kurdyjskiej zamieszkałej na wsi. Zniszczono 4 tys. wsi i osiedli kurdyjskich, zabito około 100 tys. mieszkańców. Po raz pierwszy Bagdad użyłbroni chemicznej przeciw własnym obywatelom 15 kwietnia 1987 roku. 16 marca 1988 w czasie ataku chemicznego na położone w północnym Iraku miasto Halabdża zginęło 5 tys. Kurdów


BASZAR AL-ASSAD syryjski polityk i wojskowy, od 2000 roku prezydent Syrii i przewodniczący partii BaasW czasie wojny domowej w Syrii zdecydował o tłumieniu protestów skierowanych przeciw niemu, co spowodowało eskalację konfliktu i w efekcie śmierć tysięcy osób oraz olbrzymie straty materialne. Oskarżany o wydawanie rozkazów dokonywania zbrodni przeciwko ludzkości.


Slobodan Milošević -  jugosłowiański i serbski przywódca polityczny, prezydent Socjalistycznej Republiki Serbii w ramach Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii (istniejącej w latach 1945–1992) i prezydent Serbii w ramach Federalnej Republiki Jugosławii w latach 1989–1997 oraz prezydent federalny Federalnej Republiki Jugosławii w latach 1997–2000. Odpowiedzialny za wybuch wojny na Bałkanach.



piątek, 14 grudnia 2012

Małżeństwo i coś jeszcze...

Małżeństwo powstało głównie po to, aby ułatwić rozmnażanie(?) i wychowywanie małych obywateli. Jednak banda jakichś lewusów postanowiła zmienić. Ludzie zaczęli brać ślub, dlatego że się miłują, przez co dzieci zeszły na drugi plan, a ważniejsze stało się wzdychanie do siebie(coś w stylu: dziecko wkłada palce do gniazdka z prądem, a zakochańce w tym czasie czule patrzą sobie w oczka). Dzisiaj już ta druga opcja stała się normalnością, a chęć wspólnej prokreacji jest zboczeniem i zdziwaczeniem. Dlatego też mamy dzisiaj tyle rozwodów, rozdzieranie dzieci, które to w małżeństwie miały być najważniejsze.

Jako przykład dosadny, wystarczy przedstawić dowolną bajkę dla dzieci, gdzie to rozwydrzona Księżniczka ma w dupie ojczyznę i zamiast hajtać się z Księciem sąsiedniego Królestwa, bo szykuje się wojna, a tylko połączenie sił obu Królestw może coś pomóc, ta wstrętna zdzira, spotyka się z jakimś "robinhudem", bo połączyło ich uczucie...

Tutaj rodzi się problem, komu przyznać opiekę nad dziećmi po rozwodzie, zakładając, że oboje rodziców oferuje podobne warunki?
W Polsce "nie ma" tego problemu, bo w takiej sytuacji dzieci wędrują do matki. Ale dlaczego?

(Nawiasem)
Jeśli chodzi o moją opinię, w takim wypadku, opieka dzieci do ukończenia piątego roku życia powinna być przyznana matce, przy jednoczesnym bezgranicznym dostępie do dzieci dla ojca. Po ukończeniu piątego roku życia, synowie wędrują do ojca, córki zostają u matki.

Teraz czas na najważniejsze, czyli moje zastanowienie. Zrobiło się dziecko, trzeba płacić alimenty, to jest oczywiste i wiadome, ale...
Osoba płacąca alimenty, płaci je na dziecko, więc powinna mieć możliwość pokwitowania wydawanych pieniędzy z alimentów. Płacę, więc chcę wiedzieć na co idą pieniądze przeznaczone na moje dziecko. Często się zdarza tak, że opiekun mojego(nie dosłownie mojego) dziecka inwestuje w siebie, a dziecko je własne paznokcie, bo kochany rodzic nie chce karmić. W takim przypadku, proszę mi pokazać rachunek za dobra zakupione dla mojej pociechy, albo powiedz czego potrzebuje, a ja dzieciakowi to kupię.
I takie małe, ale bardzo ważne pytanie:
Dlaczego Zenek Michalski na dziecko płaci 200 PLN , a Dariusz Michalczewski 5000 PLN . To są dzieci i dzieci Premium? Czy utrzymanie dziecka bogatszego rodzica jest droższe? Czy pampersy dla dziecka X są droższe od pampersów dla dziecka Y? Czy nie powinna być dana stawka na każde dziecko, identyczna na każde(nie licząc niepełnosprawnych, gdzie koszta są wyższe).

czwartek, 13 grudnia 2012

ŻEGNAMY FIATA, WITAMY OPLA.

Fiat zwalnia z fabryki na Śląsku co trzeciego pracownika. Rząd z naszych podatków ( czyli z tego co nam zrabują) rzuca na ratunek zwalnianym MILIONY złotych. Włoska firma nie dostanie z tego ani grosza,bo rząd teraz wspiera Opla. (To bardzo ciekawe, Polska i jej obywatele dopłacają do tego by istniała jakaś fabryka.)
Z blisko 5 tysięcznej załogi pracę straci 1,5 tysiąca osób. Co ciekawe Fiat nie zwalnia dlatego, że sprzedaż aut spadła. Firma posłuchała za to Silvio Berlusconiego, który przekonywał by dać pracę włoskim pracownikom, kosztem innych fabryk europejskich. ( nowy Mussolini? )Nawet pomoc publiczna nie przekonała firmy, do pozostania w Polsce.
Fiat przejął fabrykę za (uwaga) 1,8 tys. zł i od 20 lat jest zwolniona z podatku dochodowego. Bez cła sprowadzała maszyny i części do fabryki. Korzystała też z rządowych dotacji.
Nie płaczcie SOCJALIŚCI!
 Rząd znalazł sobie nowego "kolegę" do interesów. Jest nim Opel. Wybulimy 15 mln zł, tylko  po to by w Gliwicach produkowano nowy model Astry.
Kto na tym zyska, a kto straci?

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Istota wolnego rynku.


Obalę trochę mitów na temat wolnego rynku.

1. Płace wzrosną i pojawi się inflacja.


Płace gwałtownie nie wzrosną, gdyż wiele osób będzie nadal płacić składki na emeryturę i różnorodne ubezpieczenia, tym razem bez zbędnych pośredników i dobrowolnie. Tak więc zamiast płacić na ministrów (pośredników), klientowi zostanie więcej pieniędzy.
To jest prosta reakcja łańcuchowa: OBNIŻKA PODATKÓW -> WIĘCEJ PIENIĘDZY W PORTFELU -> WIĘCEJ KUPIMY -> WIĘCEJ RZECZY SIĘ SPRZEDA -> WIĘKSZA PRODUKCJA -> SPADEK BEZROBOCIA.

2. Państwo zbankrutuje.


Państwo nie zbankrutuje, po prostu obywatele będą sami zaspakajać swoje potrzeby, dlatego można tak radykalnie obniżyć podatki. Poza tym opłacalność podatku dochodowego jest żadna, a to ten podatek, najbardziej zabija gospodarkę.


3. Ludzie umrą z głodu :



Naprawdę polecam kanał Max'a Kolonki Media2000Corp


Tak naprawdę to bez sensu cały czas pisać o gospodarce, bo to już wiele osób mądrzejszych wyczerpało temat, choćby Robert Gwiazdowski i Janusz Korwin-Mikke.
Bardziej ciekawsza jest polityka, to jak politycy walczą o stołki i głupota plebsu, która lubuje się w tym teatrzyku.

sobota, 8 grudnia 2012

20 000 wejść!

Dzięki za wejścia i komentarze.


Każdy kto chce tu publikować swoje teksty, powinien to zgłosić na tego maila politykan@gmail.com (na jaki temat chce pisać, od kiedy chce zacząć, czy ma/miał już jakiegoś bloga)


BONUS:

WOJTEK CEJROWSKI O UNII EUROPEJSKIEJ:



środa, 5 grudnia 2012

Pokolenie D

W Newsweeku pojawił się o ten o to tekst http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/pokolenie-n,1,5321265,kiosk-wiadomosc.html. Postanowiłem go skomentować, gdyż jest to typowy przykład twórczości pokolenia D.


Pokolenie N


Od polityków słyszą, że rząd kradnie, a premier to morderca. Uczą się na tajnych kompletach, że kraj przejęli agenci, zaś prawdziwych Polaków wyprą wkrótce nowi o niepolskich korzeniach. Rośnie pokolenie zarażone nienawiścią. - Tak rząd kradnie. Tak kraj przejęli agenci (Polityka  Na Serio).
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

- Zaczęliśmy na lekcji dyskutować o zakazie stosowania tortur – opowiada Dariusz Chętkowski, nauczyciel polskiego w XXI LO w Łodzi. – Część uczniów opowiedziała się za tym, by w Polsce można było torturować. Na przykład Arabów, Czeczenów, Romów. Okazało się, że ci, którzy tak uważają, nie są gdzieś za górami, lasami, tylko obok. I głośno mówią, co myślą. - Skąd ten nauczyciel się wziął? Na całym świecie torturuje się "podejrzanych" by wyciągnąć od nich informacje. Gdyby służby specjalne złapały PRAWDZIWEGO terrorystę - to co, kawą i papierosem przekupili by go, by im zdradził gdzie podłożył bombę?
Nie zostało już nic z dawnego porządku, kiedy w klasie był jeden znienawidzony przez uczniów człowiek: nauczyciel. Obecnie wrogiem może być kolega z ławki, który ujawnił, że ma inne poglądy, lub zapisał się do młodzieżówki "wrogiej" partii. - Demokracja do tego prowadzi, że każdy interesuje się polityką, a że nie każdy rozumie o co w niej chodzi...

- Dawniej przynależność do młodzieżówek nie była tak częsta. A nawet jeśli uczeń miał polityczne aspiracje, trzymał je w tajemnicy – mówi Chętkowski. Teraz wiadomo, kto z klasy stanął po prawej, a kto po lewej. I widać przepaść. – Zachowują się, jakby nie mieli ze sobą nic wspólnego. Jakby byli z różnych plemion, wręcz z różnych krajów – twierdzi. - Jak to mówi JKM, socjaliści to brakujące ogniwo, więc nie dziwie się tym z prawej, że nie trzymają z nimi sztamy, szczególnie jak popierają Korwina.
– Namawiałbym polityków: zastanówcie się, co wy nam robicie? – apeluje Wiesław Włodarski, dyrektor 50 LO im. Ruy Barbosy w Warszawie. – Nauczyciele już dawniej mieli pod górkę, jeśli chcieli mieć wychowawczy sukces. Ale teraz, gdy uczniowie zaczęli być pod wpływem brutalnej polityki, jest ekstremalnie trudno.
Co rząd ukradł?
– Jeżeli Jarosław Kaczyński może oświadczyć publicznie, że urzędujący premier jest współwinny zamordowania 96 osób, w tym prezydenta, po czym nic się nie dzieje: ani premier nie staje przed sądem za zdradę, ani Kaczyński nie odpowiada za pomówienie, to jest to niesłychanie demoralizująca sytuacja – tłumaczy dr Sergiusz Kowalski, socjolog. - Przed sądem powinno stanąć wiele osób, głównie za współudział w negocjowaniu i głosowaniu ZA traktatem lizbońskim.
– Uczniowie dostają sygnał, że w tym państwie już każdy każdego może opluć, obrzygać – mówi dosadnie Ryszard Kuflewicz, nauczyciel WOS i historii w gimnazjum w sześciotysięcznej Pakości w województwie kujawsko-pomorskim. – Zaczynam lekcję o roli rządu, a z klasy słyszę: to złodzieje. Podchodzę do ucznia i pytam: co ci rząd ukradł? - Pieniądze w podatkach, pieniądze podczas budowy stadionów na EURO, przekręty i prywatyzacja za bezcen, to mało? 
Tym sposobem jakoś jeszcze te dzieciaki hamuje. Gdy wyszła sprawa Brunona K., ciekawiło ich, jaka byłaby siła wybuchu, gdyby udało się zrealizować plan wysadzenia Sejmu w powietrze. Ryszarda Kuflewicza zastanowiło wtedy, że uczniowie w ogóle nie zadawali pytania, co by się stało z państwem. I pomyślał, że to państwo jest samo sobie winne: przestało dbać o to, by uczniowie je szanowali. – Odpuściło sobie – mówi Kuflewicz. - Nic by się nie stało. Na miejcie starych, przyszłyby nowe marionetki.
W gimnazjum program został skrojony tak, że jest trzy razy więcej lekcji religii niż lekcji WOS, na których uczeń mógłby się dowiedzieć, po co jest państwo, jak funkcjonują jego instytucje. Na historii nie dowie się nawet, że mamy III RP, bo po reformie historia w gimnazjum kończy się na I wojnie światowej.
– Uczestniczę w tajnych kompletach – Jacek, trzecioklasista z warszawskiego gimnazjum, dokształca się w ten sposób, że wchodzi na internetowy kanał "dla Polaków, którzy kochają Boga i ojczyznę". Zagląda tu – w zależności od tego, o czym jest wykład – od 700 do 4 tys. ludzi.
Wykłady mają m.in.: dziennikarz Wojciech Sumliński (o tym, że władza ma wiele do ukrycia, a Polska umiera), ksiądz Stanisław Małkowski (o tym, że konieczna jest intronizacja Jezusa na króla Polski), reżyser Grzegorz Braun (ten, który ostatnio zasłynął powiedzeniem, że nic się nie załatwi, dopóki nie wyprawi się na tamten świat z tuzina redaktorów "Wyborczej" i ze dwóch tuzinów z TVN). - No z tym Jezusem to przegięli! Pomódlmy się wszyscy do najświętszej Unii Europejskiej o dopłaty.
Bez wykładów pana Brauna Jacek nie wiedziałby, że w Polsce jest dużo agentury, sprzedawczyków i że oni są osadzeni w mediach głównego ścieku. Poprzez agentów próbuje się prowadzić akcję neutralizowania narodu polskiego. Źli ludzie, którzy zaplanowali zamach smoleński, mogą zacząć zaraz spychać do dołu z wapnem kolejnych wartościowych Polaków. Trzeba być czujnym. Zbroić się. Reżyser Braun mówi: "Jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści, trzeba tylko w ten kijek się wyposażyć". Podsumowanie tekstu "Pokolenie N". Wychodzi na to, że osoby chcące suwerennej i silnej Polski - są dziwne i niebezpieczne. 


Już niebawem 20000 wejść! Jest to wielki sukces bo blog istnieje tylko 3 miesiące.

poniedziałek, 3 grudnia 2012














W cudzym oku igłę widzisz; a w swoim belki nie dostrzegasz.

Wszyscy psioczą na Białoruś, ale czy tam naprawdę jest tak źle? Wszystkim się to wmawia, ale tam po prostu panuje ukryta monarchia, a nie fałszowana demokracja. Wyobraźcie sobie Aleksandra Łukaszenkę jako króla Białorusi i zastanówcie się, czy tam ludzie są torturowani jak to się mówi w mediach? Białoruś jest przede wszystkim, w przeciwieństwie do „naszej” Rzeczpospolitej, państwem suwerennym i to wyłącznie oni decydują o swoim kraju, nie jak u nas, gdzie nasz kochany „żołd” uważa nas i nasz kraj za gorszy i liże d.py Unii czy USA, bo są „potęgami”, a nie rozumieją, że są powołani do tego, aby to nasz kraj czynić potęgą, a skoro są bałwanami, to niech zrezygnują, niech buraki chociaż mają honor. To w Białorusi wykonuje się karę śmierci, czy nawet kuriozum: to w Białorusi można kupować żarówki, nie u nas. Białoruś jest zła, bo… bo łamie się tam zasady demokracji, nie dopuszcza się opozycji, więzi się ludzi, którzy sprzeciwiają się władzy. Ale w jakiej monarchii się to dopuszcza? To nikt inny, jak Łukaszenka odmówił włączenia Białorusi do Rosji(głównie zapewne przez zmniejszenie swojej władzy, ale jednak się sprzeciwił), sprzeciwił się, ale nadal utrzymuje bardzo dobre stosunki z tym państwem, mimo, iż potrafił powiedzieć nie. W Polsce również mamy monopol władzy, tylko nikt nie chce tego zauważyć, bo przecież Kamil Kurczok powiedział, że na Białorusi jest źle, a my im pomagamy(czyli jesteśmy potęgą?). Na Białorusi „jest źle”, bo się mówi, że jest źle, tam po prostu władza ma jaja i nie ukrywa tego, że prowadzi monopol władzy(„Lepiej być dyktatorem, niż pedałem”), w przeciwieństwie do „Don Kaczonaldone von Killerkociński”, którzy nawet sami nie wiedzą, czego chcą.

PS Dzisiaj znajomy rzekł do mnie, że Niemcy są lepiej zarządzane, bo zarabiają więcej, mają lepsze drogi, ale niestety zapomniał, ile wynosi dług Niemiec, a ile Polski. Polska przekroczyła Bilion PLN zł, a Niemcy przekroczyli 2 Biliony, ale EURO, czyli jakieś 8 Bilionów PLN zł. Jeśli byśmy zrównali się zadłużeniem z Niemcami, mięlibyśmy 7 Bilionów PLN zł do wydania, a za tyle to byśmy mieli wszystko lepsze, nawet jeśli państwem rządziliby tacy sami kretyni jak obecnie. Warto się więc zastanowić, czy Zachód jest taki genialny? Namawiam was, żebyście „nie patrzyli na idealny lakier Mercedesa sąsiada, ale czasem przyjrzeć się, ile ton szpachli pod tym lakierem zalega”(ja też odnoszę się trochę ogólnikowo, ale zerkam czasem dalej, niż inni).

niedziela, 2 grudnia 2012

Grupa Posłów zamiast 460 Osłów


Co sądzicie o pomyśle, aby przystępując do wyborów mięlibyśmy do wyboru zamiast pana "Romana POlańskiego", czy też "Lecha PiSkacza", pogrupowane nazwiska i z każdej głosujemy na jednego. Nie ma podziału regionalnego, głosujemy podobnie jak na Prezydenta? Do wyboru mielibyśmy grupy: Poseł ds. zagranicznych, Poseł ds. wewnętrznych.

Chodzi mi o to, żebyśmy nie głosowali na 460 buraków, którzy nie muszą się na czymś znać, muszą tylko ładnie wyglądać, ale wybierali osoby odpowiedzialne tylko za gospodarkę, osoby odpowiedzialne tylko za obronę kraju, et cetera. Osoba z najwyższą ilością głosów staje się ministrem danych spraw. Do każdej 10-15 osób, wybieranych w całym kraju z jednej listy i który ma się znać tylko na jednym, ale musi się na tym znać. Uniknęlibyśmy w pewnym stopniu osobników typu Biedroń, Grodzkie, czy Godson, którzy potrafią się zajmować głównie swoją innością, a o polityce wiedzą tyle, co im prezes powie. Ustawa byłaby przegłosowana zwykłą większością przy "za" ministra, oraz 80% bez potrzeby jego głosu.


Byłyby:

Grupa ds. Gospodarki
Grupa ds. Finansów
Grupa ds. Obrony Narodowej
Grupa ds. Wewnętrznych
Grupa ds. Zagranicznych
Grupa ds. Prawa i Sprawiedliwości(nie kojarzyć z "pisiorami")
oraz Grupa ds. Koordynacyjnych, które przyznawałyby zakres działań poszczególnym grupom.

Jak łatwo zauważyć liczba krzesełek zmniejszyłaby się 5-6 krotnie i byłaby raczej wydajniejsza i sprawniejsza.
Premierem byłby oczywiście Osobnik z największą ilością głosów wśród Grupy ds. Koordynacyjnych.