Nie zostało już nic z dawnego porządku, kiedy w klasie był jeden znienawidzony przez uczniów człowiek: nauczyciel. Obecnie wrogiem może być kolega z ławki, który ujawnił, że ma inne poglądy, lub zapisał się do młodzieżówki "wrogiej" partii. - Demokracja do tego prowadzi, że każdy interesuje się polityką, a że nie każdy rozumie o co w niej chodzi...
- Dawniej przynależność do młodzieżówek nie była tak częsta. A nawet jeśli uczeń miał polityczne aspiracje, trzymał je w tajemnicy – mówi Chętkowski. Teraz wiadomo, kto z klasy stanął po prawej, a kto po lewej. I widać przepaść. – Zachowują się, jakby nie mieli ze sobą nic wspólnego. Jakby byli z różnych plemion, wręcz z różnych krajów – twierdzi. - Jak to mówi JKM, socjaliści to brakujące ogniwo, więc nie dziwie się tym z prawej, że nie trzymają z nimi sztamy, szczególnie jak popierają Korwina.
– Namawiałbym polityków: zastanówcie się, co wy nam robicie? – apeluje Wiesław Włodarski, dyrektor 50 LO im. Ruy Barbosy w Warszawie. – Nauczyciele już dawniej mieli pod górkę, jeśli chcieli mieć wychowawczy sukces. Ale teraz, gdy uczniowie zaczęli być pod wpływem brutalnej polityki, jest ekstremalnie trudno.
Co rząd ukradł?
– Jeżeli Jarosław Kaczyński może oświadczyć publicznie, że urzędujący premier jest współwinny zamordowania 96 osób, w tym prezydenta, po czym nic się nie dzieje: ani premier nie staje przed sądem za zdradę, ani Kaczyński nie odpowiada za pomówienie, to jest to niesłychanie demoralizująca sytuacja – tłumaczy dr Sergiusz Kowalski, socjolog. - Przed sądem powinno stanąć wiele osób, głównie za współudział w negocjowaniu i głosowaniu ZA traktatem lizbońskim.
– Uczniowie dostają sygnał, że w tym państwie już każdy każdego może opluć, obrzygać – mówi dosadnie Ryszard Kuflewicz, nauczyciel WOS i historii w gimnazjum w sześciotysięcznej Pakości w województwie kujawsko-pomorskim. – Zaczynam lekcję o roli rządu, a z klasy słyszę: to złodzieje. Podchodzę do ucznia i pytam: co ci rząd ukradł? - Pieniądze w podatkach, pieniądze podczas budowy stadionów na EURO, przekręty i prywatyzacja za bezcen, to mało?
Tym sposobem jakoś jeszcze te dzieciaki hamuje. Gdy wyszła sprawa Brunona K., ciekawiło ich, jaka byłaby siła wybuchu, gdyby udało się zrealizować plan wysadzenia Sejmu w powietrze. Ryszarda Kuflewicza zastanowiło wtedy, że uczniowie w ogóle nie zadawali pytania, co by się stało z państwem. I pomyślał, że to państwo jest samo sobie winne: przestało dbać o to, by uczniowie je szanowali. – Odpuściło sobie – mówi Kuflewicz. - Nic by się nie stało. Na miejcie starych, przyszłyby nowe marionetki.
W gimnazjum program został skrojony tak, że jest trzy razy więcej lekcji religii niż lekcji WOS, na których uczeń mógłby się dowiedzieć, po co jest państwo, jak funkcjonują jego instytucje. Na historii nie dowie się nawet, że mamy III RP, bo po reformie historia w gimnazjum kończy się na I wojnie światowej.
– Uczestniczę w tajnych kompletach – Jacek, trzecioklasista z warszawskiego gimnazjum, dokształca się w ten sposób, że wchodzi na internetowy kanał "dla Polaków, którzy kochają Boga i ojczyznę". Zagląda tu – w zależności od tego, o czym jest wykład – od 700 do 4 tys. ludzi.
Wykłady mają m.in.: dziennikarz Wojciech Sumliński (o tym, że władza ma wiele do ukrycia, a Polska umiera), ksiądz Stanisław Małkowski (o tym, że konieczna jest intronizacja Jezusa na króla Polski), reżyser Grzegorz Braun (ten, który ostatnio zasłynął powiedzeniem, że nic się nie załatwi, dopóki nie wyprawi się na tamten świat z tuzina redaktorów "Wyborczej" i ze dwóch tuzinów z TVN). - No z tym Jezusem to przegięli! Pomódlmy się wszyscy do najświętszej Unii Europejskiej o dopłaty.
Bez wykładów pana Brauna Jacek nie wiedziałby, że w Polsce jest dużo agentury, sprzedawczyków i że oni są osadzeni w mediach głównego ścieku. Poprzez agentów próbuje się prowadzić akcję neutralizowania narodu polskiego. Źli ludzie, którzy zaplanowali zamach smoleński, mogą zacząć zaraz spychać do dołu z wapnem kolejnych wartościowych Polaków. Trzeba być czujnym. Zbroić się. Reżyser Braun mówi: "Jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści, trzeba tylko w ten kijek się wyposażyć". - Podsumowanie tekstu "Pokolenie N". Wychodzi na to, że osoby chcące suwerennej i silnej Polski - są dziwne i niebezpieczne.
Już niebawem 20000 wejść! Jest to wielki sukces bo blog istnieje tylko 3 miesiące.