Wszyscy psioczą na Białoruś, ale czy tam naprawdę jest tak źle? Wszystkim się to wmawia, ale tam po prostu panuje ukryta monarchia, a nie fałszowana demokracja. Wyobraźcie sobie Aleksandra Łukaszenkę jako króla Białorusi i zastanówcie się, czy tam ludzie są torturowani jak to się mówi w mediach? Białoruś jest przede wszystkim, w przeciwieństwie do „naszej” Rzeczpospolitej, państwem suwerennym i to wyłącznie oni decydują o swoim kraju, nie jak u nas, gdzie nasz kochany „żołd” uważa nas i nasz kraj za gorszy i liże d.py Unii czy USA, bo są „potęgami”, a nie rozumieją, że są powołani do tego, aby to nasz kraj czynić potęgą, a skoro są bałwanami, to niech zrezygnują, niech buraki chociaż mają honor. To w Białorusi wykonuje się karę śmierci, czy nawet kuriozum: to w Białorusi można kupować żarówki, nie u nas. Białoruś jest zła, bo… bo łamie się tam zasady demokracji, nie dopuszcza się opozycji, więzi się ludzi, którzy sprzeciwiają się władzy. Ale w jakiej monarchii się to dopuszcza? To nikt inny, jak Łukaszenka odmówił włączenia Białorusi do Rosji(głównie zapewne przez zmniejszenie swojej władzy, ale jednak się sprzeciwił), sprzeciwił się, ale nadal utrzymuje bardzo dobre stosunki z tym państwem, mimo, iż potrafił powiedzieć nie. W Polsce również mamy monopol władzy, tylko nikt nie chce tego zauważyć, bo przecież Kamil Kurczok powiedział, że na Białorusi jest źle, a my im pomagamy(czyli jesteśmy potęgą?). Na Białorusi „jest źle”, bo się mówi, że jest źle, tam po prostu władza ma jaja i nie ukrywa tego, że prowadzi monopol władzy(„Lepiej być dyktatorem, niż pedałem”), w przeciwieństwie do „Don Kaczonaldone von Killerkociński”, którzy nawet sami nie wiedzą, czego chcą.
PS Dzisiaj znajomy rzekł do mnie, że Niemcy są lepiej zarządzane, bo zarabiają więcej, mają lepsze drogi, ale niestety zapomniał, ile wynosi dług Niemiec, a ile Polski. Polska przekroczyła Bilion PLN zł, a Niemcy przekroczyli 2 Biliony, ale EURO, czyli jakieś 8 Bilionów PLN zł. Jeśli byśmy zrównali się zadłużeniem z Niemcami, mięlibyśmy 7 Bilionów PLN zł do wydania, a za tyle to byśmy mieli wszystko lepsze, nawet jeśli państwem rządziliby tacy sami kretyni jak obecnie. Warto się więc zastanowić, czy Zachód jest taki genialny? Namawiam was, żebyście „nie patrzyli na idealny lakier Mercedesa sąsiada, ale czasem przyjrzeć się, ile ton szpachli pod tym lakierem zalega”(ja też odnoszę się trochę ogólnikowo, ale zerkam czasem dalej, niż inni).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz