Emerytury są w każdym "cywilizowanym" państwie. Emerytury to nic innego jak gigantyczna piramida finansowa (legalna !?). Działa zazwyczaj w tedy, gdy przyrost naturalny jest dodatni, a bezrobocie małe. Wtedy, będąc na emeryturze, pracuje na nas dużo osób, więc i emeryturę możemy mieć większa niż nasze wcześniejsze zarobki. Tak na przykład działało już słynne AMBER GOLD.
Oczywiście emerytura, to nic innego jak podatek, tylko na "słuszny cel". Wszystko jest OK, dopóki piramida się nie załamie. Gdy to nastąpi, wtedy wychodzi na jaw jakim przekrętem są emerytury.
Dlaczego więc demokraci emerytury wprowadzili? To jest proste! By stworzyć problemy! Problemy wyrastają gdy trzeba ustalić wiek emerytalny. I teraz partia A mówi, żeby wszyscy pracowali do 60lat, partia B: By górnicy,policjanci, wojskowi nauczyciele i pielęgniarki do 50lat, reszta do 65. Demokraci tworząc takie problemy zdobywają kapitał polityczny i tworzą podziały w społeczeństwie. Tak więc by zdobyć głosy górników itp. wiek im się obniża. Nie trzeba być Nostradamusem by przewidzieć, że to wszystko kiedyś się zawali. W takiej sytuacji stanął TUSK - ZUS to bankrut, ale ten zamiast po męsku powiedzieć, że emerytury to wielki niewypał, tymczasem on ratuje ZUS za wszelką cenę! Trzeba sobie postawić sprawę jasno- 67 to dopiero początek.
Co zamiast ZUS? Oczywiście nic, każdy powinien robić z pieniędzmi co mu się podoba. Każdy przejdzie na "emeryturę" w wieku jaki mu się podoba.
Teraz przykład: średnia krajowa 3,7 tys, odkładamy ok.19% co roku przez 40 lat.
3700*0,19*(40*12)= 703*480=337440zł.
Czy będąc w ZUS kiedykolwiek zobaczycie te pieniądze?
Poruszyłeś między wierszami kwestię kluczową, najwyższej wagi:
OdpowiedzUsuń"Demokraci (...) tworzą podziały w społeczeństwie."
To w rzeczywistości najważniejsza informacja w Twoim wpisie. Realizacja planów całej bezpieczniackiej sitwy opiera się na fundamencie podzielonego narodu Polskiego. Gdybyśmy się wzajemnie nie nienawidzili, nie bali się sąsiada i nie zazdrościli Panu Zbychowi - właścicielowi hurtowni alkoholi, wtedy automatycznie wrogowie Narodu Polskiego są na przegranej pozycji. Obecnie, uważam że najważniejszym priorytetem dla każdego patrioty jest walka o przezwyciężenie tych podziałów.
pozdrawiam serdecznie
Dzielenie to sposób na rządzenie i nie tylko demokracja posługuje się tym narzędziem,ale najśmieszniejsze jest to że główne podziały czyli styk kupujący - sprzedający oraz ZUS styk stary-młody dzielą rodziny i pasożytują na przepływie gotówki wewnątrz tej podstawowej jednostki uszczuplając jej finanse.
Usuń1) Emerytury bismarkowskie działają wtedy, gdy dzietność wynosi 2,4 na kobietę,a średnia życia jest tylko niewiele wyższa od wieku przejścia na emeryturę. W III RP, nigdy emerytury nie były równoważone przez składki pobierne od pracujących, zawsze dopłacano z budżetu czyli podatków.
Usuń2) Emerytyry wprowadzil Bismarck, zabierając pomysł socjalistom. Trudno powiedzieć, aby premier JCM był demokratą.
3) Różnicowanie społeczeństwa w/g wykonywanego zawodu to typowa cecha lewicowego myślenia, nie wiem co ma do tego demokracja?
4)Przywileje emerytalne storzyła PRL dla swoich pupilów: służby, nauczyciele, gornicy, hutnicy, itd. Problem w tym, że w III RP nie było odważnego by zrobić z tym porządek.
5)Przyszła wartość 480 wpłat po 703zł przy założeniu realnej (czyli ponad inflację) stopy procentowej 3% wynosi 651 019zł, można wypłacać z tego kapitału kwotę 3700, przy podobnych założeniach przez 232 miesiące.
Jest tylko mały problem, aby przez 40 lat była dodatnia realna stopa procentowa dla Twoich lokat, i nikt nie sprzeniewierzył Twoich pieniędzy, a z tym bywa różnie.
pozdrawiam
Tak Bismarck wprowadził pierwszy emerytury. Ale to DEMOKRACI je upowszechnili.
UsuńDemokracja premiuje myśl lewicową, bo ciemny lud to wszystko kupuje.
PRL wprowadziła a PRL bis zlikwiduje przywileje? Niemożliwe.
Ten przykład obliczyłem to na kolanie, nie uwzględniłem oprocentowania. Ale dzięki, że ty się pofatygowałeś. Jak widać to grubo powyżej 600 000zł.
Popełniasz ten sam błąd co Gwiazdowski który jak mantre powtarza że gospodarka jest podażowa i w tym puncie całkowicie się z nim zgadzam,a po chwili upatruje rozwiązanie problemu w większej liczbie urodzin-paranoja.
UsuńPamiętajmy, że to rozwiązanie ma dwie strony (bo każdy kij ma dwa końce, jak miecz przeznaczenia... Ok, zostańmy przy kiju). Dłużej będziemy pracować, ale i więcej będzie emerytury. Może i okres emerytury będzie krótszy, ale za to może być bardziej intensywny. Wszystko zależy od spojrzenia. ;)
OdpowiedzUsuńTak bardziej serio, rządy jeszcze nie raz się zmienią zanim większość z nas osiągnie wiek emerytalny, więc nie przejmowałbym się tym specjalnie. Niebawem do władzy znowu dojdą jacyś lewicowy populiści i wiek zostanie obniżony, a dziura budżetowa załatana kredytem. Lepiej zająć się życiem, dziećmi, wyjść z psem na spacer albo zrobić sobie jakieś rytualne pranie dywanów. Wrocław, Warszawa i Poznań mają teraz tanie, miejskie wypożyczalnie rowerowe, więc można sobie skorzystać jeśli nie ma się własnego i się odprężyć. Nie warto się przejmować głupotami.