Wystarczy przyjrzeć się dzisiejszej sytuacji Polski i reszty świata i wiadomo, że kryzys dopiero nadchodzi. Na razie Europa trzyma się dzięki €urasom, które kradzione są €uro-obywatelom przez wystraszonych sytuacją polityków. Dopóki ludzie mają pieniądze, dopóty kryzys będzie tylko raczkować. Jednak te €uro (lekarstwo według socjalistów) jest dodrukowane i jego wartość spada.
Kiedy skończą się pieniądze Polakom, Francuzom, Anglikom, Niemcom wtedy kryzys z fazy raczkowania, przejdzie do fazy truchtu. Padnie Grecja, potem Włochy i Hiszpania. Jak te kraje upadną, wtedy można z całą stanowczością powiedzieć: JEST KRYZYS! Obligacje państw Uni będą niewypłacalne, upadną banki, ludzie stracą swoje oszczędności. I teraz dopiero pojawią się skutki wysokich podatków i rozbudowanego socjalu. Ludzie stracą prace, wpływy do budżetu zmaleją, wzrosną podatki...Kryzys eksploduje!
Mamy czas by ratować Polskę. Grecję i Włochy przy odrobinie wysiłku (NIE Polaków, czy Niemców, tyko Włochów i Greków) można uratować. Dla "ekspertów" nie realny pomysł to taki by zlikwidować socjalizm w UE. Politycy musieliby stanąć przed ludźmi i powiedzieć : Kochani, to nie banki kryzys wywołały! To my, którzy utrzymywaliśmy całe państwa na kredyt! Teraz nadszedł dzień zapłaty moi kochani.
Na razie to wszystko wydaje się banalne- bo kryzysu nie odczuwamy, coś się dzieje w Grecji, ale to nas nie dotyczy. Przeciwnie, każdy z nas obarczony jest długiem (ok. 20tys zł) i trzeba będzie go spłacić!
Wielu Polaków nawet tylu pieniędzy na oczy nie widziało!
Co wyniknie z kryzysu? Wielkie napięcia. Wszyscy w Uni się nie lubią. Angole nie lubią Niemców, a Niemcy nie lubią Francuzów, Francuzi nie lubią Angoli! Czy wybuchnie wojna? Do końca nie jest to przesądzone, ale jak Niemcy poczują się pokrzywdzeni przez kryzys...
Ciekawe czasy nadchodzą. Koniec dominacji Europy i USA. Do głosu dochodzą nowe potęgi : Chiny, Indie, Brazylia. Teraz Eurogłupki chcą ich zachęcić by sypnęli groszem.
A GDZIE W TYM WSZYSTKIM JEST POLSKA?
Polska babrze się od stuleci w błocie i cieszy, że to polskie błoto. Kiedyś niszczyły nas wojny, teraz niszczymy się sami. Za €uro z Brukseli sprzedaliśmy swoją niepodległość. Ludzie zamiast liczyć na siebie, chcą by państwo zapewniło im kokosy. Wygrywają partie które obiecują co? PIENIĄDZE I KIEŁBASĘ DLA KAŻDEGO! I później widzimy emerytkę w spocie PEŁO/ PIC która się cieszy że dostała o 20zł większą emeryturę. Ale to nie koniec! Ludzie mają tak wyprane mózgi, że myślą iż widocznie tak musi być! To jest dopiero wielka tragedia tego narodu.
Co tam kryzys, ważne że Euro się udało!
OdpowiedzUsuńWarte przeczytania
OdpowiedzUsuńDzięki. Jak chcesz dodawać komentarze z nickiem bierz Odpowiedz jako---->nazwa/adres URL.
Usuń@Sienio:
OdpowiedzUsuń"Kochani, to nie banki kryzys wywołały! To my, którzy utrzymywaliśmy całe państwa na kredyt!"
Nie do końca prawda. To bankierzy(albo raczej banksterzy) kupują sobie względy polityków, by Ci formowali prawo wedle ich życzenia. To trochę jak "Rzeczpospolita Szlachecka", gdzie również powszechną praktyką było kupowanie głosów. Dość przystępnie o tym pisze prof. Rybiński w artykule:
http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/krzysztof-rybinski-swiat-czeka-na-starcie-gigantow,1838455
Po poczynaniach rządu widać niestety, że Donokio dostał prikaz od Frau Fuhrerin, aby koniecznie wciągnąć Polskę do strefy Ojro nim ta ostatecznie pęknie.
W 100% zgadzam się z ostateczną diagnozą - największą tragedią naszego narodu jest wszechobecny marazm i kompletny brak wiary, że "można".
pozdrawiam serdecznie
Ale czy ów kryzys to przypadek? http://www.okiemidealisty.blogspot.com/2012/10/dzisiejsi-rzadzacy-dziaaja-wedug-planu.html
OdpowiedzUsuńpolecam ten wpis
pozdrawiam