Dzisiaj chcę Ci przedstawić Moją wizję normalnego kraju i normalnego państwa. Na początek takie pytanie – co to jest w ogóle kraj??? Ano nic innego jak geograiczne miejsce na Ziemi (w przyszłości może być na Marsie – cała sprawa w rękach Janusza Korwina Mikke), gdzie żyją sobie ludzie, którzy mają coś ze sobą wspólnego.
Ponieważ człowiek jest ssakiem stadnym oraz istotą społeczną, to do życia potrzebuje mieć dobre kontakty z jak najliczniejszą rzeszą osobników ze swojego stada oraz stad sąsiednich. W normalnym stadzie powinno być tak aby stado jak najwięcej produkowało dóbr, które będą dzielone w sposób pozwalający na przetrwanie stada.
Jednak dane stado nie jest w stanie samo rozwiązać wszystkich problemów, więc niezbędne są pewne instytucje ponadstadne, które nazwiemy państwem. W normalnym kraju będzie dobrze wtedy kiedy wszelkie stada je zamieszkujące będą produkować jak najwięcej przy jak najmniejszym wysiłku.
I właśnie po to aby zminimalizować ten wysiłek potrzebne jest państwo. Krótko mówiąc – niewielka liczba ludzkich osobników produkuje wszelkie rzeczy dla całej populacji kraju, a wszyscy inni im w tym pomagają, a w szczególności państwo.
Wtedy jest realizowana zasada MINI-MAX – Minimum Wysiłku, Maksimum Produkcji. Kwestia podziału wytworzonych dóbr to zupełnie inna sprawa chociaż kluczowa dla całego kraju.
Tak więc normalny kraj powinien wyglądać tak – niewielka garstka ludzi produkuje, pozostali dostarczają jej surowce, zapewniają bezpieczeństwo, rozrywkę, opiekę medyczną, itp. Jednym słowem robią wszystko aby ta garstka ludzi mogła bez stresu i wysiłku zaopatrzyć całą populację w niezbędne dobra.
Przyznasz, że Moja wizja normalnego kraju jest bardzo prosta w teorii. A jak jest obecnie w praktyce??? Już nie garstka, ale liczna rzesza ludzi usiłuje coś produkować. Natomiast super liczna rzesza darmozjadów i pasożytów zwanych urzędnikami, politykami, itp. robi wszystko aby tę produkcję uniemożliwić.
Półgłówki zwane Sejmem, urzędasy w ministerstwach, urządzają ludziom bieg z przeszkodami. Jeżeli dany pacjent pokona te przeszkody, to może uda Mu się coś wyprodukować dla reszty stada, w tym dla tych urzędasów.
Efekt jest taki, że ludzie harują ciężko, ale niewiele z tego mają. Co ciekawe, ta rzesza darmozjadów też nie ma się zbyt dobrze, bo stale podcina sobie gałąź, na której siedzi.
Tak dalej być nie może. Chcesz normalnego kraju, normalnego państwa, to już dziś wpisz się na listę poparcia jedynego, godnego, bo od zawsze BEZPARTYJNEGO kandydata na prezydenta RP 2015 – ROMANA WŁOSA i weź udział w BEZPŁATNYM losowaniu cennych nagród.
Szczegóły tutaj – http://www.romanwlos.cba.pl/index_pliki/SUPER-OKAZJA.pdf
ROMAN WŁOS
(kandydat na prezydenta RP 2015,
dumny, bo od zawsze BEZPARTYJNY)
(kandydat na prezydenta RP 2015,
dumny, bo od zawsze BEZPARTYJNY)
tel. +48 662 620 163
Może te darmozjady piłują gałąź na której siedzą, ale oni i tak zawsze spadają na 4 łapy ;_;
OdpowiedzUsuń