wtorek, 23 października 2012

BEZPŁATNE STUDIA - CZYLI JAK POLITYCY ROBIĄ WODĘ Z MÓZGU

Zapewne wiele razy słyszałeś, że masz dostęp do bezpłatnej służby zdrowia i szkolnictwa (w tym wyższego). To są czyste bzdury - bo jak to już kiedyś mówiłem, nawet na wpi*rdol trzeba sobie zasłużyć. Nie ma darmowych dopłat z EU, nie ma darmowej służby zdrowia, nie ma darmowych studiów! Cena jaką płacimy jest starannie ukryta, by Ludowi pokazać słuszność socjalizmu. Władza mówi : Patrzcie, to system w którym, każdy - bez znaczenia czy biedny czy bogaty, ma dostęp do szkolnictwa wyższego! Lud bije brawo, ale kompletnie nie widzi podstawowych zależności . Studia kosztują - i nie chodzi to o opłacanie ich - tylko życie w innym mieście. Czynsz, wyżywienie, bilety miesięczne - to kosztuje. Rodziców z biednych rodzin, których nie stać na wysłanie potomka na studia, okrada się w celu "zapewnienia" studiów dzieciom bogatszych. To jest paradoks socjalizmu. Oczywiście socjalista matoł, powiedziałby, że trzeba zatem wprowadzić studia płatne dla bogatych, co jest nonsensem i zaprzeczeniem socjalizmu - bo tu każdy ma prawo do DARMOWEGO nauczania.
Na danego pacjenta na studiach, robią wszyscy i on sam. Płacimy haracz w podatkach: dochodowym, VAT, akcyzie a co dla studenta najważniejsze - w akcyzie na alkohol. Tak więc mit bezpłatnych studiów jest obalony. Inna kwestia to JAKOŚĆ nauczania ...

2 komentarze:

  1. Przecież to kalkomania Korwina,a on jest be?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryli, może zacznę piepszyć o niepełnosprawnych kobietach, lb o pedałach. To dopiero będzie odkrywcze!

      Usuń