sobota, 13 października 2012

Jesień w polityce

Teraz omówię krótko sytuację polityczną w kraju i zabawię się w jasnowidza. Co może się stać tej jesieni?
W tle kryzys gospodarczy i coraz większe niezadowolenie społeczeństwa.

Zacznę od PO. Choć Tusk robi co może, coraz bardziej widać rysy w tym PR-owym tworze polskiej polityki. PO jest do reszty plastikowa, z wykreowanym Tuskiem na męża stanu. Ludzie otwierają oczy, już nie kochają Tuska, a Platforma albo stanie się  liberalna gospodarczo i będzie reformować kraj, albo wkrótce się podzieli. Coraz większe znaczenie w PO ma Jarosław Gowin i jego frakcja konserwatystów i być może to oni sprowadzą Platformę na właściwe tory.
Gdyby to się nie udało i PiS na stałe prowadziłby w sondażach, a Platforma nadal była by bezideowa i przewagę zdobyła by frakcja lewacka, być może, że Gowin coraz bardziej myślałby o odłączeniu się od PO. Taką cienką czerwoną linią - której przekroczenie rozpoczęło by lawinę, jest wycofanie się PSL z koalicji.
Wtedy są dwie możliwości - przedterminowe wybory i prawdopodobna wygrana PiS'u lub koalicja z Ruchem Palikota/SLD. To oczywiście byłby strzał w stopę, bo Palikot z Gowinem nigdy do porozumienia nie dojdą - więc frakcja konserwatystów odłączy się od PO. Mądrzejszy byłby wariant z SLD, ale Miller to cwany lis i będzie trudno jakąkolwiek koalicję stworzyć.
PiS - to on teraz rozdaje karty. Wygrywa w sondażach ale i kusi PSL by porzucił koalicję z PO. Powstała by wtedy koalicja PiS/PSL/SLD z jakimś bezpartyjnym kandydatem na premiera. Jest to jednak wariant bardzo egzotyczny. PiS będzie dążyć by agonia Tuska trwała jak najdłużej - by ten wykrwawił się, a Platforma pogrążyła się w wojnie domowej.
Ruch Palikota - to partia sezonowa, ale bryluje w sondażach, dopóki nie rozpocznie się właściwa akcja polityczna. Gdy teatr się rozpocznie Ruch Palikota zginie w pierwszym akcie.
SLD - Miller jako szef partii to świetny pomysł. On przynajmniej zna się trochę na ekonomii i jest bardziej prawicowy pod względem gospodarczym niż PiS i SP. SLD jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa, ale nawet taki cwaniak jak Miller, nie uchroni tej partii przed wstrząsem. Albo przeżyją albo zginą. Szanse 50:50
PSL - na razie to o niego bije się PiS i PO - to taki pistolet, który posłuży by zabić przeciwnika. Czy niezatapialny PSL pójdzie na dno?  Trudne pytanie.
Solidarna Polska - Ziobro jako wódz to nieporozumienie. Jego przemówienia piskliwym głosikiem nie poruszą serc Ludu - może tylko stare babcie. Czy to wystarczy by wejść do Sejmu?
Solidarność - ten związek przejął inicjatywę i jak na razie to PiS czerpie z tego profity. Czy Pan Duda ma większe ambicje niż przewodniczący związku? To wkrótce się okaże.

No i plankton : PJN/ KNP/ PPP/ itp. Niby KNP bryluje na pograniczu progu wyborczym w ostatnim sondażu - ale kto w sondaże wierzy?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz